Zima powróciła i trzeba
przyznać, że dość intensywnie.
Staniemy z nią do walki i uszyjemy szybki zimowy komplet,
który w zestawie wyszedł bardzo wiosennie.
Może zimy nie odstraszymy, ale humor można poprawić sobie skutecznie.
Zaczynamy od komina
Zanim jednak przejdziemy do krojenia i szycia warto zastanowić się jaki on ma być komin:
- Komin możemy uszyć z dwóch rodzajów materiału lub z jednego.
Mi tak spodobał się ten polar w kwiaty, że postanowiłam cały
komin zrobić tylko z niego.
- Wybierając materiał sprawdź jego rozciągliwość, pamiętaj że komin musi przejść przez głowę.
Mój polar nie rozciąga się wcale.
- Pora roku, jeśli szyjesz na zimę wybierz polar lub minky.
Mój gruby polar jest bardzo zimowy , mimo wzoru😊
- Szerokość komina (zależy od tego jak układa się materiał).
Mój komin wyszedł bardzo szeroki, dzięki temu jest go dużo pod szyją.
- Długość komina - do założenia raz lub kilka na szyję.
U mnie jest to komin ,,tuba,,
Ufff po tym wstępie przejdę do opisu tego co robimy.
Wycinamy dwa prostokąty równej wielkości, u mnie jest to 70x60
( plus zapas na szwy).
Składamy prawą stroną do prawej wzdłuż dłuższego brzegu, spinamy i zszywamy
Wywracamy na stronę. Upinamy środkiem materiał, aby uzyskać tubę.
Zszywamy, zostawiając otwór na wywrócenie.
Wykrój przygotowałam na podstawie wstępnego wyliczenia rozmiaru czapki.
Mierzymy obwód głowy i wysokość jaką ma mieć czapka.
Mój materiał się nie rozciąga więc obwód głowy jest taki sam jak gotowy szerokość czapki.
Jeśli szyjecie z dresówki to obwód głowy zmniejszcie o 1-2cm.
Tak wygląda mój wykrój na czapkę, to w zasadzie pół wykroju.
Mierzymy obwód głowy i wysokość jaką ma mieć czapka.
Mój materiał się nie rozciąga więc obwód głowy jest taki sam jak gotowy szerokość czapki.
Jeśli szyjecie z dresówki to obwód głowy zmniejszcie o 1-2cm.
Tak wygląda mój wykrój na czapkę, to w zasadzie pół wykroju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz