Kolejna interpretacja pufy.
Tym razem będzie to siedzisko dla małego mężczyzny.
Ale, aby nie było tak prosto będzie to istny tron.
Zaczniemy od dętki, tak dętki :)
Potrzebujemy:
- dętkę, niestety moja ma dość duży wentylek
- 2 rodzaje materiału
Zaczynamy od pocięcia materiału na pasy o szerokości około 10 cm.
U mnie było to 6 pasów o długości 180cm,
więc ,,troszkę " materiału potrzebujemy.
Zszywamy pasy na przemian kolorystycznie.
Początkowo myślałam o tym, aby podwinąć brzegi materiału,
ale ostatecznie uznałam, że powstaną zgrubienia, które będą odczuwalne podczas siedzenia,
oraz dodatkowo materiał mój materiał się nie pruje, tak więc szkoda materiału i czasu.
Teraz najtrudniejsza rzecz.
Zaczynamy owijanie.
Muszę przyznać że musiałam robić to kilkukrotnie, bo ciągle było coś nie tak,
a to za szeroko, i na koniec zostało za dużo materiału,
a to kolory nie równomiernie...
ale udało się.
Oczywiście zaczynam od wentylka i na nim kończymy.
Warto troszkę go zamaskować.
Po nawinięciu mamy już połowę drogi za sobą.
Oczywiście może zostać już w tej wersji, ale jak obiecałam ma być to fotel,
więc pora na wykonanie oparcia.
Oparcie po poduszka z 4 pasów materiału obszyta pomponami.
Dół zwężony i bez pomponów, aby wsunąć go do środka dętki.
Kolory poduszki są na przemiennie.
Fotel już gotowy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz